Chińskie grzywacze uznane są w dwóch odmianach: nagiej i powder – puff (owłosionej), co nadaje rasie ogromnej różnorodności a sędziom niejednokrotnie przysparza dużo trudności przy porównaniu obu odmian.
Genetyczne zależności decydujące o nagości u psów są proste. Jeżeli o jakiejś cesze decyduje para genów, to o cesze owłosienia u psów decyduje para genów, którą nazwiemy „hh” – obie litery „h” są małe, co znaczy, że są to geny recesywne, tzn. ustępujące. Gen nagości u psów jest dominujący i oznaczony „H”. Wszystkie nagie psy są heterozygotami i mają parę genów „Hh” – tzn., że jeden gen jest dominujący, w tym wypadku jest to duże „H”. Z prostego matematycznego rachunku wynika, że jeżeli skrzyżujemy psa owłosionego z owłosionym, otrzymamy tylko owłosione potomstwo „hh”. Jeżeli skrzyżujemy owłosionego psa z nagim, to w miocie urodzić się mogą zarówno nagie „Hh” jak i owłosione „hh” szczenięta. Krzyżując ze sobą nagie psy otrzymamy w naszym matematycznym rachunku poza nagimi „Hh” i owłosionymi „hh”, także szczenię o zapisie „HH”, tzn. nagie w formie homozygotycznej – a takie po prostu w przyrodzie nie istnieje! Wszystkie homozygotycznie nagie psy zamierają w życiu płodowym i nie przychodzą na świat.
Nagie chińskie grzywacze przypominają miniaturowe koniki. Wspaniałe proporcje, imponująca grzywa, owłosiony ogon i łapy na tle nagiego ciała dają efekt niezapomniany. Mają one swych zaciekłych przeciwników, którzy twierdzą, iż nie można przekonać się do odrażającej nagości u psów jak i fanatycznych wręcz zwolenników, którzy widzą doskonałe piękno w ekscentrycznej nagości tych małych piesków. Nagie psy nie wymagają specjalnie czasochłonnej pielęgnacji, wystarczy im cotygodniowa kąpiel i dobre kremy nawilżające, a latem kremy ochronne z filtrem. Łysole nie boją się zimna choć oczywiście kochają ciepło, wszystkie nagie rasy psów mają lekko podwyższoną temperaturę skóry i wszystkie posiadają doskonały zabezpieczający je przed zimnem mechanizm termoregulacyjny.
Pierwsze powder – puffy nie były tak imponujące jak dzisiejsze, dopiero w latach siedemdziesiątych w szwajcarskiej hodowli „Goldenberry” zaczęły pojawiać się wspaniałe psy z szatą do ziemi, przypominające wyglądem miniaturowego afgana. Owiany woalem długich włosów powder – puff fantastycznie poruszający się na ringu niejednokrotnie potrafi podbić serca wielu miłośników psów, a odmiana ta na szczęście ma już wielu zwolenników.
Dość istotnym błędem w zapisie naszych polskich rodowodów tej rasy jest brak informacji o tym czy przodkowie są nadzy czy powder – puff, co dla hodowców jest informacją niezwykle ważną. Obecnie jest już dość dużo polskich hodowli grzywaczy i pojawia się ich coraz więcej. Istnieje tylko jedno niebezpieczeństwo we współczesnej hodowli grzywaczy w Polsce – moda! Moda na rasę doprowadziła do znacznego spadku wartości eksterierowej już wielu ras psów, miejmy nadzieję że ominie ona chińskie grzywacze.