Żywienie szczeniąt.
Żywienie szczeniąt jest tematem rozległym, a zarazem bardzo istotnym. W schronisku nieraz przebywają szczenięta bez matek w wieku, w którym nie powinny jeszcze być od nich odłączane. Jest to efekt szkodliwych działań człowieka, takich jak porzucenia suk w ciąży, braku kastracji i sterylizacji i niedopilnowania psów w okresie cieczek. Zabierając szczeniaka ze schroniska możemy go uchronić przed ciężką chorobą – zwykle bowiem szczenięta są nieszczepione, mają niską odporność i łatwiej zapadają na różne schorzenia, szczególnie przenoszone przez wirusy. Trzeba jednak pamiętać o tym, że również nieprawidłowe żywienie w przypadku szczeniąt może powodować niestrawność, a także biegunki, zatwardzenia; w efekcie może to prowadzić nawet do silnego odwodnienia, zatrucia i śmierci.
Gdy zabieramy szczeniaka ze schroniska, pierwszą rzeczą, o której powinniśmy pomyśleć, jest wizyta u weterynarza. Pomoże on nam określić wiek szczeniaka, dzięki czemu łatwiej będzie można stwierdzić, jaki rodzaj pożywienia może jeść. Należy stanowczo unikać podawania szczeniętom resztek obiadowych – zwykle są one przyprawiane, co szkodzi zdrowiu psa. Nie należy podawać również ziemniaków czy gotowanych kości, które mogą powodować zatory w jelitach i wywoływać konieczność operacji. Szczenię powinno jeść pokarmy gotowane – np. ryż bądź makaron dobrze ugotowane, z dodatkiem ugotowanego mięsa z piersi kurczaka i ugotowanej marchewki, bez żadnych dodatkowych przypraw, a szczególnie soli – bądź pokarmy gotowe, kupne. Te drugie w przypadku małych szczeniąt dobrze jest namaczać w wodzie, dzięki czemu szczenię łatwiej może je zjeść. Do picia powinna być dostępna dla psa cały czas czysta, świeża woda – podawanie mleka może skończyć się groźną biegunką. Jeśli szczeniak ma problem z wypróżnieniem, można do pożywienia dodawać małą łyżeczkę zaparzonego mielonego siemienia lnianego, które reguluje pracę jelit.
Szczeniak na samym początku pobytu w naszym domu powinien jeść tyle, ile ma ochotę, ale nie za jednym razem. Oznacza to, że w przypadku szczeniaka np. 8 czy 12 tygodniowego lepiej jest podzielić dzienną porcję żywieniową na 4 czy 5 mniejszych posiłków. Dzięki temu pies będzie mógł spokojnie strawić przyjmowany pokarm, zaś jelita i żołądek nie zostaną obciążone zbyt dużą dawką jedzenia. Podanie zbyt dużej porcji w jednej dawce jedzenia może skutkować wymiotami i biegunką. Jeśli decydujemy się karmić szczenię jedzeniem gotowanym, należy w porozumieniu z lekarzem weterynarii podawać mu odpowiednie preparaty witaminowe, zawierające odpowiednią dawkę wapnia i fosforu.
Szczenię, które przybywa do naszego domu niejednokrotnie już na wstępie ma biegunkę. Wynika to ze stresu wywołanego zmianą warunków, w których przebywa szczeniak, odłączeniem od matki, nieumiejętnością odnalezienia się w nowych warunkach, ale również nagłą zmianą rodzaju pożywienia czy pasożytami wewnętrznymi. Właśnie dlatego dobrze jest skontaktować się na początku z weterynarzem, który według wskazania poda odpowiednie preparaty i zaleci właściwą dla szczenięcia dietę zapewniającą mu zdrową pracę jelit.
Jeśli pomimo tego nasze szczenię cierpi na biegunki (biegunką nazywa się wypróżnienie o luźnej konsystencji, częstsze niż 4-6 razy na dobę, w krótkich odstępach czasu), wymioty, nie chce jeść, ma twardy brzuch, który boli przy dotyku (szczeniak popiskuje, gdy lekko naciskamy na brzuch), należy skontaktować się z lekarzem weterynarii.