Podawanie tabletek kotu
Jesteśmy już wystarczająco przygotowani do opieki nad kotem i podawania mu leków. Po pewnym czasie kot, jeśli ma gorączkę, sam przynosi termometr, a podając mu czopki, zdecydowanie rzadziej zapominamy o usunięciu staniolu. Krople do uszu podajemy mimochodem, podczas picia kawy, a badanie jamy ustnej udaje się nam bez kaleczenia palców. Jesteśmy więc gotowi do najtrudniejszej czynności, tj. do podawania tabletek. Na początek trzeba zastosować podstęp i podać lekarstwo z jakimś smakołykiem przeznaczonym wyłącznie do tego celu, np. z kiszką pasztetową. Jest to jedyna akceptowana przez koty metoda podawania tabletek hormonalnych, stosowanych systematycznie przez długi czas w celu zahamowania rui. „Pigułka” z umieszczoną w niej tabletką powinna być nieco mniejsza niż pestka wiśni. Tabletki hormonalne są małe i mają smak obojętny, więc większość kotów połyka je w ten sposób. Jeśli jednak „pigułka” nie spodoba się kotu, to wkrótce znajdziemy gdzieś na podłodze dokładnie oblizaną tabletkę bez śladu pasztetowej. Wtedy trzeba się uciec do tzw. łagodnej perswazji.
Znamy już metodę otwierania kotu pyszczka (nos powinien być skierowany ku górze!). Teraz tabletkę należy umieścić daleko na nasadzie języka; tylko wówczas wystąpi odruch połykania. Można to zrobić dwoma palcami. Drugą ręką uciska się policzki, aby zapobiec zaciśnięciu się szczęk.
Lekarz weterynarii podaje tabletki szczypczykami. Amatorom tego nie polecam, gdyż łatwo przy tym zranić zwierzę. Lepiej użyć szczypczyków plastikowych, jakie można znaleźć wśród zabawek dziecinnych.
Czy kot oblizał sobie nos? Wskazuje to na odruch połykania. Moje gratulacje! Na zakończenie usilna prośba: nie wykorzystujcie swoich umiejętności podawania tabletek do przymusowego karmienia kota w przypadku braku apetytu. Można to robić jedynie na wyraźne zalecenie lekarza, przy czym lepiej stosować płynny pokarm. Odmowa przyjmowania pokarmu najczęściej towarzyszy chorobie jako próba samowyleczenia, lecz nie jest „właściwą chorobą”.
Podawanie tabletki. Pociągając za ucho i uciskając policzki lewą ręką chronimy palce prawej przed ugryzieniem.