Zabawa z psem
W stadzie wilków ojciec przejmuje obowiązek wychowania dorastających szczeniąt na pełnoprawnych członków sfory. Niestrudzenie szaleje z nimi, ucząc je w zabawie wszystkiego, czego będą potrzebowały w przyszłym życiu.
W stosunkach pies – człowiek ważne jest, aby pies nauczył się żartować i bawić ze „swoimi” ludźmi.
Jednak pamiętajmy o tym, aby w zabawie z psem pozostawać zawsze poważanym przewodnikiem stada. Nie pozwalajmy psu na gryzienie nas po piętach lub bronienie przed nami swojej zdobyczy przez chwytanie jej w pysk i warczenie, a co gorsze gryzienie. Jeśli nie ustalimy tu pewnych granic, pies nie będzie nas poważnie traktował i wkrótce poczuje się przewodnikiem stada. Opiszę kilka zabaw, w których, jak wynika z mojego doświadczenia, wszystkie psy chętnie uczestniczą.
Chowanie się.
Kiedy pies nie widzi tego chowamy się szybko za drzwiami, za kanapą lub w ogrodzie za żywopłotem czy w krzakach. Już ukryci przywołujemy go. Pies gorliwie nas szuka, przybiega i cieszy się, że nas odkrył.
Bieganie za nami i łapanie zdobyczy.
Do długiego sznurka przywiązujemy coś interesującego psa, np. kawałek futerka, miotełkę lub pudełko z klekocącą zawartością. Biegniemy ciągnąc za sobą sznurek, a pies na pewno pobiegnie za nami. Aby zabawa nie była zbyt nudna pozwólmy czasem psu chwycić zdobycz – odniesie nam ją z dumą.
Szukanie.
Pokażmy psu kawałek mięsa czy kiełbasy, a następnie schowajmy go w pudełku tekturowym czy za kamieniem. Młody pies może się temu przypatrywać, starszy musi siedzieć i czekać, aż go zawołamy. Kiedy młody pies ma trudności z wytropieniem zguby, pomóżmy mu w tym trochę. Pochwalenie i pogłaskanie zwiększa radość psa z odnalezienia zguby.
Wyciąganie i szarpanie.
Pies chwyta gałganek lub kawałek skórki zawiązany na wiele węzłów i może nim dowolnie szarpać. Od czasu do czasu pociągamy za jeden jego koniec, wreszcie pozwalamy psu na oddalenie się ze swoją zdobyczą. Jeśli przyniesie ją nam z powrotem chwalimy go i głaszczemy; wtedy zabawę możemy rozpocząć od nowa.
Rzucanie piłki lub patyka.
Bieganie za piłką lub patykiem sprawia psu radość często do późnego wieku. Jednak, jak wykazuje praktyka, właśnie tak ulubione przez psa patyki mogą powodować groźne skaleczenia. Jeśli kij jest zbyt długi to może zostać wciśnięty do gardła pożądliwie chwytającemu go zwierzęciu. Wyszukujmy więc patyki krótkie i tępo zakończone. Długość.ich nie powinna być większa niż połowa wysokości psa w kłębie.
Uwaga: Trzeba oderwać boczne gałązki, aby pies nie pokaleczył sobie nimi dziąseł.