Czasem nie pomagają wszelkie środki ostrożności: a to zając przebiegnie obok, a to pies poczuje grzejącą się sukę -i wówczas już go nie ma – i co teraz?
Nie tracić cierpliwości i zachować spokój. Pozostańmy na miejscu, w którym straciliśmy psa z oczu. Pies z reguły wraca do miejsca, na którym opuścił swego pana. Jeśli wróci pochwalmy”go! Bezzasadne jest bicie go (ćwiczenie „powrót na zawołanie”).
Zawiadomić policję i stowarzyszenie ochrony zwierząt. Pies powinien mieć na stale przymocowany do obroży znaczek z numerem podatkowym i wisiorek z telefonem i adresem właściciela. Dane te ułatwiają identyfikację czworonoga, jeśli wyląduje on w schronisku. Jeszcze większą szansę na odnalezienie ma pies wytatuowany. Spytajmy też o niego w najbliższej lecznicy dla zwierząt, czy w pobliżu mieszkającego lekarza weterynarii — pies mógł ulec wypadkowi i zostać tam przez kogoś odwieziony.
