Typy zabaw z psami
ZABAWA W CHOWANEGO
Nagle oddzielenie od stada jest poważnym zagrożeniem dla życia zwyczaj od chowania się za drzewo lub mur i zachęcania psa, aby za nami podążył. Potem dobrze jest zwiększyć odległość lub poprosić osobę trzecią, aby psa przytrzymała w czasie, gdy się oddalamy. Później, gdy pies ma już 6 miesięcy, uczymy go rozumienia komend „siadaj”, „leżeć” i „zostań”, które są wstępem do polecenia „szukaj”.
SZUKANIE PRZEDMIOTÓW
Zmysł powonienia u psów domowych jest rzadko tak dobrze wykształcony, jak u ich dzikich krewnych. Psa można jednak nauczyć szukania rzeczy przepojonej zapachem. Springer spaniele i labradory potrafią odnajdować narkotyki w walizkach na lotnisku. I nie różnią się tym tak znacznie od innych psów, które z chęcią i entuzjazmem robią wszystko, żeby zadowolić swojego właściciela.
Naukę można rozpocząć od schowania ulubionej zabawki pod dywanem. Na początku trzeba to zrobić na oczach psa i pozwolić mu odnaleźć i zabrać przedmiot. Po zwrocie zabawki należy pochwalić ucznia i pozwolić mu na chwilę zabawy.
Gdy pies się zorientuje, że można odnaleźć przedmiot, którego nie widać, zacznie się posługiwać węchem, a my możemy wtedy chować różne rzeczy tak, że pies już nie widzi, gdzie je ukrywamy.
Sprzęty powinny być jednak łatwe do odnalezienia i nie może ich być zbyt dużo. Wyspecjalizowani trenerzy używają metalowej rurki z wyborowanymi dziurkami, przez które wydobywa się zapach. My możemy schować skarpety, ser lub charakterystycznie pachnący kawałek drewna.
Zręczność i radość psa przy odnajdowaniu rzeczy o jakimś szczególnym zapachu wzrasta, trzeba więc używać coraz mniej substancji zapachowej w chowanym przedmiocie. Człowiek niepalący może uczyć swego psa odnajdować papierosy i już wkrótce pies będzie wykrywał nawet odrobinę tytoniu.
Psy można też nauczyć podążania śladem człowieka w taki sposób, jak to robią bloodhoundy. Zrzeszeni w specjalnych klubach właściciele kształtują w swych psach zdolność chodzenia po śladach człowieka. Jest to niewątpliwie bardzo przydatna umiejętność.
APORTOWANIE
Skłonność do znajdowania i przynoszenia przedmiotów jest do pewnego stopnia uwarunkowana genetycznie. Wykazuje ją większość spanieli, natomiast większość terierów zupełnie nie jest zainteresowana tą formą aktywności. Jednakże zamiłowanie do noszenia różnych rzeczy może być wyrabiane już u szczeniąt przez udawanie, że przedmiot chcemy odebrać, i wypowiadanie słowa „oddaj”. Gdy wytworzymy u psa skłonność do trzymania przedmiotów w pysku, można ją następnie połączyć z komendami „chodź” i „połóż”.
Po tej wstępnej nauce trzeba sprowokować szczenię do przyjścia z przedmiotem. Nie wolno biegać za nim, aby go odebrać. Należy stać spokojnie, czekać i nie nagradzać psa, zanim żądany przedmiot nie znajdzie się w naszych rękach.
Patyki mogą być w zabawie niebezpieczne, ponieważ pomiędzy zębami pozostają drzazgi wbijające się w głąb dziąsła. W żadnym razie nie należy rzucać patyka – pies może pognać za nim z dużą szybkością i wbić go sobie w gardło. Gumowe kółka, piłki lub wypełnione trocinami worki są bezpieczniejsze, podobnie jak zrobione z lateksu piszczące zabawki.
ZABAWA W BERKA
Do tej formy aktywności nie potrzeba żadnych przedmiotów, na początek wystarczy odrobina kondycji. Oprócz przedstawionych zabaw istnieje też wiele gier zręcznościowych, takich jak odbijanie piłki, skoki przez przeszkody czy chwytanie w locie różnych przedmiotów. Niektóre psy lubią również zabawy w wodzie. Należy jednak pamiętać, że z wodą musimy psa najpierw oswoić.